Dorota Naruszewicz Klan
foto: YouTube

Aktorka, która zasłynęła rolą w serialu „Klan” przekazała przykrą wiadomość. Dorota Naruszewicz, czyli słynna Beata Chojnicka poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, iż straciła ukochaną osobę. Chodzi o mamę artystki, która zmarła 29 grudnia ubiegłego roku.

„Klan” przyniósł się rozpoznawalność

Niewątpliwie aktorka sporo zawdzięcza serialowi „Klan”. Dzięki roli w telenoweli TVP artystka stała się popularna w całej Polsce. Niespodziewanie dla widzów w 2011 roku kobieta zrezygnowała z gry w kultowej produkcji. Swoją decyzję motywowała chęcią skupienia się na wychowywaniu córek: Niny i Nelli.

Niedawno Dorota Naruszewicz przekazała smutną wiadomość. Gwiazda „Klanu” zaliczyła bardzo smutną końcówkę 2023 roku. Otóż 29 grudnia odeszła jej ukochana mama. Aktorka opublikowała na Facebooku poruszający wpis.

„Dziś o 11.30 odeszła moja Mama. Śliczne jest to zdjęcie” – napisała 52-latka. Artystka dodała do smutnego opisu zdjęcie mamy. Prawdopodobnie to jedna z ostatnich fotografii.

Warto wspomnieć, iż mama gwiazdy ciężko chorowała. W 2017 roku lekarza zdiagnozowali u seniorki chorobę Alzheimera. „Mam poczucie, że całe jej życie znajduje się w moich rękach. Gdyby była zdrowa, to nasza relacja byłaby piękna, ale zupełnie inna. Choroba sprawiła, że się do siebie bardzo zbliżyłyśmy. Mam do niej dużo cierpliwości i ciepła” – wyznała w jednym w wywiadów Dorota Naruszewicz.

Choroba mamy nie była jedynym trudnym przeżyciem dla odtwórczyni roli Beaty z „Klanu”. Otóż w trakcie pandemii koronawirusa aktorka nie mogła widywać się z ukochaną mamą. Wszystko dlatego, że ośrodek, w którym przebywała kobieta, został zamknięty dla odwiedzających.

Co ciekawe, historia 52-letniej artystki i jej mamy przypomina nieco fabułę serialu „Klan”. Tam z chorobą Alzheimera zmagał się senior rodu Lubiczów i jednocześnie dziadek Beaty Władysław.

źródło: Super Express

Zobacz również: