Do tragicznego wypadku doszło w Jaszczowie na Lubelszczyźnie. W wyniku potrącenia przez szynobus zginął 64-letni mężczyzna. Z kolei jego kolega w ciężkim stanie trafił do szpitala. Policja bada okoliczności dramatycznego zdarzenia.
Wypadek podczas prac na torach kolejowych
Tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce w niedzielę, 3 grudnia w Jaszczowie w powiecie łęczyńskim w województwie lubelskim. Około godziny 10:00 szynobus potrącił dwóch mężczyzn odśnieżających tory. Dodajmy, że prace wykonywało trzech pracowników. Na szczęście jeden z nich nie odniósł żadnych obrażeń.
„Jeden z mężczyzn został wciągnięty pod tory i zginął na miejscu. Drugi w efekcie potrącenia został odrzucony. Z obrażeniami ciała trafił do szpitala” – poinformował nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. Ofiarą śmiertelną okazał się 64-latek pochodzący ze Świdnika.
Oczywiście na miejsce wypadku przybyła policja oraz prokurator. Służby będą starały się ustalić, z jakiego powodu doszło do tragedii. Aczkolwiek śledczy już teraz mają pewne przypuszczenia.
„Mężczyźni mogli używać dmuchaw, co skutkuje tym, że najczęściej używa się słuchawek przeciwhałasowych. Być może nie słyszeli nadjeżdżającego pociągu” – zaznaczył przedstawiciel mundurowych.
Warto podkreślić, że służby przebadały maszynistę szynobusa na obecność alkoholu w organizmie. Mężczyzna był trzeźwy.
źródło: Goniec
