Reprezentacja Polski remisuje 1:1 z Czechami i traci szansę bezpośredniego awansu na Mistrzostwa Europy, które w przyszłym roku odbędą się na boiskach w Niemczech. Bardzo słaby występ zanotował Robert Lewandowski, który po meczu znalazł się w ogniu krytyki.
Robert Lewandowski bez błysku, a nawet i bez formy
„Kapitan myśli tylko o sobie” – napisał na Twitterze dziennikarz Canal+, Andrzej Twarowski, co wydaje się najlepszym podsumowaniem dzisiejszego występu Roberta Lewandowskiego w meczu eliminacji Euro 2024 przeciwko Czechom.
Lewandowski irytował i to bardzo. Psuł sytuacje, nie potrafił opanować piłki, a momentami był po prostu niewidoczny na boisku. Sporo też gestykulował, ale tak naprawdę niewiele dał dzisiaj reprezentacji. „Dzisiaj pierwszy raz od dawna Lewandowski i Zieliński dali tyle samo reprezentacji. Tyle że ten pierwszy był na boisku przez cały mecz, a drugi został chory w hotelu.” – zażartował na Twitterze dziennikarz Mateusz Janiak, choć w kontekście braku bezpośredniego awansu na Euro 2024 z bardzo łatwej grupy, ten żart nie powinien nawet bawić.
Czy musimy się przyzwyczajać do tego, że teraz przyjdzie nam obserwować coraz to słabszego Roberta Lewandowskiego? Niewykluczone. Taką tezę postawił Piotr Majchrzak z Viaplay. „Trzeba chyba liczyć na to, ze Lewandowski szybko trafi do MLS czy innej Arabii. Tam będzie robił liczby, będzie się oglądało tylko skróty. I legendy swojej nie zniszczy. Trzeba pewnie mu dać jeszcze kilka tygodni po tej ostatniej kontuzji, ale widać że prime już minął” – czytamy w mediach społecznościowych Majchrzaka.